Kategorie
narzekania

oneplus nord2

Jak bardzo polecałem ten telefon tydzień po tygodniu, czy tam tydzień po dwóch dniach, tak teraz z pewnością go odradzam szczególnie osobom, które się jakkolwiek na telefonach nie znają i nie umieją sobie poprzestawiać drażniacych je rzeczy.
20 aplikacji na autostart
Tylko 20 aplikacji na autostarty… Więc jak komuś aplikacja od banku nie będzie dostarczać powiadomień, to już wiecie, dlaczego tak się dzieje. Można sbie oczywiście aplikacje dodać, ale jak przeciętny człowiek nie będzie wiedział, że coś jest nie tak, to skąd ma isę domyślić?
Głośniczki
Głośniki są naprawdę średnich lotów. W samsungu grają ładnie, od s9… Tutaj grają cienko. Ani to to nie ma delikatnego nawet bassu, jedyne co, to wysokie tony są jakieś takie przejaskrawione jak dla mnie. Zaletą natomiast jest to, że telefon gra faktycznie głośno.
Bateria:
miało być 4500 mah, jest 2000 i spada. Więc jeśli telefon średno trzyma cały dzień intensywnej męczarni na 2000 mah, to na 4500 powinien trzymać jeszcze więcej. Mógł mi się zdarzyć oczywiście wadliwy egzemplarz.
Bramki:
Nagrywanie jest po prostu fatalne. na AVR tj. amazing mp3 recorder można uzyskać tryb bez szumów… natomiast kosztem stereo.
Żegnaj, Oneplus! Mam ochotę wypieprzyć ten telefon z 3 piętra przez balkon… ale szkoda hajsu, więc sprzedaję.
Miłego dnia!

Kategorie
własne

napromieniowani

W komentarzach pod ostatnim wpisem dowiedziałem się, że ograniczenia w strojach tylko dla jednej płci są jak najbardziej na miejscu, czyli nadal przeświadczenie, że mężczyzna jest lepszy od kobiety sobie istnieją i nikomu się nie spieszy, żeby cokolwiek zmienić w tej materii i to nieważne, że faceci zachowują się jak debile, gdy tylko kawałek nogi czy cycka im się pokaże i już lecą z wywieszonymi jęzorami jak psy do najprzedniejszej kiełbasy… Ale to mniejsza, każdy może sobie sądzić, cokolwiek tam chce i w zasadzie nic nikomu do tego, przynajmniej na razie, kto jakie ma poglądy na podziały płciowe czy cokolwiek… Tak, jak na razie nic nikomu do tego, czy chciałbym was wszystkich z powodów religijnych wysadzić w powietrze czy pogłaskać po głowach i powiedzieć, że Bóg was kochał trochę mniej, niż mnie, ale przecież wszystko jeszcze może się zmienić, jeśli wystarczająco się postaracie…
W ogóle śmieszna sytuacja. Ja nawet nie wiem, czy to ludzkie niedoinformowanie czy zwykła ignorancja, że się chce zakazać wifi w szpitalach i szkołach, bo szkodzą zdrowiu, które i tak przecież jest narażone w dobie pseuopandemi… Nieważne, że na co dzień jesteśmy narażeni na jakiś tam procent promieniowania EM w komunikacjach miejskich, pociągach lub na ulicach, bo przecież nadajniki sieci komórkowych i punktów dostępowych wifi są wszędzie wokół nas, na to się uwagi nie zwraca.
Bardzo ważnym pytaniem jest wg mnie, czy w szpitalach i szkołach tego wifi być nie może, żeby w dobie epidemii odciąć ludzi od rzetelnych informacji, albo nawet i głupot, żeby jedyne o czym myśleli, to ich smutny stan zdrowia, który w wielu przypadkach wcale nie będzie się poprawiał… szczególnie w szpitalach 2021 roku. Chociaż chyba nie, bo niektórzy chcą zastąpić nowe, przełomowe technologie 5G starymi, przestarzałymi i przecież równie szkodliwymi, co owo 5g… Cóż, do niektórych niestety rzetelne wyniki badań nie docierają, albo SA na tyle niewiarygodne, że wolą pozostać w sferze swoich żałosnych domysłów, nieuzasadnionych żadnymi naukowymi dowodami na ich istnienie…
Ale ludzie przeca ot zwierzyna tylko jest. Ruchać, żreć, srać i spać… to jedyne, co powinniśmy robić. Aa, gdzieś tam między tymi czynnościami jeszcze napierdalać się o najpiękniejsza samicę, z którą niekoniecznie będziemy mieli w przyszłości zdrowe potomstwo, tylko taką, która da nam najwięcej uciech w te smętne, zimnawe dni. Ale już mniejsza o dzieci. Nie wszyscy może chcą je mieć i każdy może sobie żyć jak chce. Na razie, bo nikt nie wie, co będzie za 10 czy 20 lat.
W ogóle głupota ludzka chyba nigdy nie przestanie mnie zadziwiać. Mi za dzieciaka, jak oglądałem jakikolwiek serial, nawet i brutalny, nigdy nie przyszło do łba, żeby rzeczywistość audio wizyjną przekładać na Real. Niech tam i sobie jakiś polisman goni przestępcę i niech tam nawet sobie do niego strzela… To wcale nie powodowało tego, że dorwałem wiatrówkę i ganiając się z kolegami po korytarzach internatów strzelaliśmy w wychowawców kamieniami, bo to przecież takie zabawne. Wychowawcy to przecież nasi ciemiężyciele, zabraniają nam opychać się słodyczami aż do porzygu… Dlaczego nie piznąć ich kamieniem w łeb? Przecież któryś frajer w filmie tak zrobił i wszystko uszło mu na sucho.
Eh, nie wiem, nie rozumiem tego. Czy to zawsze tak było, czy tylko ja mam jakieś inne, staroświeckie albo jakieś dziwne spojrzenie na cały świat, że potrafiłem odróżnić Real od tego, co się dzieje w tylewizji / na ekranie?
Wyłączmy wifi i nowoczesne technologie, a w sumie te stare też można wyłączyć, ludzie nie będą się zajmować głupotami.

Kategorie
własne

Co nowego?


Żyćko jest tak piękne, że @julitka pewnie znów będzie na mnie krzyczeć, że ciągle tylko jeden i ten sam temat, chociaż może nie tym razem.
Przeczytałem sobie dzisiaj, że kilka placówek oświatowych, mających przecież na celu edukowanie młodzieży wychodzi z ram narzuconych im przez / samym sobie przez swoje własne statuty przywilejów… i postanowiła zakazać dziewczętom, ale tylko dziewczętom, noszenia krótkich spódniczek, tj. krótszych niż do kostek i bluzek z krótkim rękawkiem… Hm, interesujące jest to, że ten zakaz dotyczy tylko dziewcząt.
A przecież mundurki można by było wprowadzić… Ale wtedy jednakowe dla każdego… Ale nie, przecież jaśnie oświecony minister Czarnuch… (Zostanę zlinczowany za użycie politycznie niepoprawnego słowa) Czarnek musi wymyślać krzewienie cnót niewieścich…
Chociaż wiecie co? To dyrektorstwo tamtej szkoły wpadło na tak niedorzeczny pomysł.
Ja osobiście uważam, że dopóki ktoś nie gorszy nikogo swoim strojem, to niech sobie nawet i wór na ziemniaki nosi, bo gówno to kogo powinno interesować czy ja chodzę w starych łachach, czy w bluzie adidasa kupionej za 100 złociszy na jakiejś promce.
Skońćzy się tak, że zakaz noszenia czegokolwiek seksownego, a przynajmniej czegokolwiek, co wzbudzi zainteresowanie mężczyzn zostanie zakazane również na ulicy, a kobiety wylądują w domach tam, gdzie ich miejsce oczywiście. Gotując obiadki dla swoim żałosnych, wiecznie niewyżytych lub już niezainteresowanych seksualnie mężusiów, którzy będą poginać do kochanek domek dalej.
Przeczytałem również, że opiekunowie dzieci niepełnosprawnych domagają się podwyżek świadczeń… Nawet świadczenia uzupełniającego pińćsyt plusz… bo to przecież za mało w dobie rosnących cen. Na szczęście byli to opiekunowie dzieci np. z zespołem downa, co jeszcze można przeżyć wg mnie. Ja nie wiem, chyba są różne stadia tej choroby, natomiast ja sobie spotkałem osobę, która ma to nieszczęście, ale radzi sobie całkiem znośnie. Nie wiem, czy mieszka sama, pewnie nie, no ale jednak pracuje, także pewne rzeczy robić może i radzi sobie znośnie, także się da.
I oczywiście świadczenie pielęgnacyjne, które teraz tam wynosi nie wiem, 215 zł chyba, też musi zostać podniesione, bo przecież tyle było obietnic, a rząd ponoć nie zrobił nic…
Ja tam nie wiem, pracuję, znaczy no… a i tak wiecznie mam jakieś długi. Eh, żyćko.
Człowiek może być przegrywem albo tylko przez chwilę, albo przez całe życie swoje. Ja jestem wiecznym przegrywem finansowym. Nawet na kebaba mnie nie stać, żeby sobie iść zjeść, no ale jutro kawałekwypłatki może zabrzęczy… A nie, to przecież nie te czasy, nawet nie zaszeleści. Jedyne co, to push dostanę. No, to jutro chyba sobie kupię kebaba, jak oczywiście oddam jakąś część długów, które ciągle rosną…. A brzuch też ciągle rośnie, zamiast maleć, co jest dziwne, bo nie jem zbyt wiele ostatnio.
Huh, kiełbaskę z grilla bym sobie zjadł. CO byście słuchajcie, znaczy czytajcie, powiedzieli, na to, żeby sobie machnąć grilla? Upieckarkóweczkę, kiełbaskę, wziąć cieplutki chlebek prosto z pieca i usiąść sobie wygodnie na ławce, na jakiejś trawce przy stoliku i wsłuchani w śpiew ptaków, lub jakąś muzyczkę z głośnią tka bluetooth delektować się kiełbatronem i swoim własnym, lub innych własnym towarzystwem? Huh, aż mnie ślina do pyska przyszła, jak tu pisze o takich rarytaśnościach. Eh.
No, ale niewidomiarz mieszkający w bloku nie może sobie pozwolić na odpalenie grilla na środku kuchni. A szkoda!
Zostawiam was po dzisiejszym wpisie z tym pytankiem, co byście powiedzieli na grilla?
Chrupiąca, ociekająca tłuszczykiem kiełbaska…

EltenLink