Ostatnio śniło mi isę, znaczy jakiś czas temu, że ważę 99 kg… Niestety, wcale dużo się ni pomyliłem…
Nadchodzą prorocze sny, proszę panstwa. Nadchodzą.
Ostatnio śniło mi isę, znaczy jakiś czas temu, że ważę 99 kg… Niestety, wcale dużo się ni pomyliłem…
Nadchodzą prorocze sny, proszę panstwa. Nadchodzą.
15 odpowiedzi na “takie to piękne… A jakże!”
no cóż, bywa.
Nie chcem być tak grubyyyyy!
Oo. To ja mniej od ciebie ważę 😀
A to mnie zawsze za grubasa uważali. Najlepsza strategia na to to olać, i się nie przejmować. ja tak robię i ta waga sobie tak skacze raz w dół, raz w górę.
to nie jec tyle słodyczy od mikołaja
Muszempf, to jest niezbędne.
też tak myśle tylko ja ważę 49 kg.
Niechcenie to pierwszy krok.
ee tam, aktualne 90 i troche musi być. Nie mam gdzie iśc na siłownie niestety.
ja ostatnio przytyłem przez lockdownowe obijanie się i żarcie słodyczy, i to w takim stopniu, że w ubrania z przed pół roku się nie mieszcze 😀
Hantelki do haty i do roboty 😀
Ja też trochę przybrałam, także spoko. 🙂
Kolego, naprawdę uważasz, że to jest wymówka? 😀
Jaka wymówka? To nie jest zadna wymówka, ino szczera prawda, Hantle, a w zasadzie to jeden zostawiłem 220 kilosów stąd. A wczoraj niosłem 18 litrów monsterów do domu w jednym pudełku i miałem dość, a do przejścia tylko 500 metrów.
No to panie złoty, skleić taśmą po 5l MOnsetrów i do roboty xd
Monsterów