Kategorie
własne

Nie było mnie

Nie było mnie, bo postanowiłem sobie wykonać tragicznie radosną pdróż do Dźwirzyna tak, jak to było w planach. W poniedziałek zaś udałęm sę na moment do Kołobrzegu, gdzie posiedziałem z Łukaszem Milionowym i Violinistem v5 czy którymś tam, poszedłęm wziąć umowę na internet w plusie, ale zanim to przyjechałem autobusem nie tam, gdzie trzeba w Kołobrzegu, nie mogłem znaleźć taksówki, poszedłem na parking zamiast na dworzec, potem przeskoczyłem przez mórek na peron, zamiar kulturalnie przejść tam, gdzie trzeba, wyszedłem z jakąś starą babciną w moherowym berecie albo i nie z dworca, wsiadłem do taksówki, wysiadłem na miejscu, zostawiłem telefon w taksówce, a że zaqczęła się rozpędzać, włączyłem ultra speed boost i zacząłem ją gonić po zaułkach ślepych ulic kołobrzegu, by mą własność odzyskać. Odzyskałem mą własną własność i poszedłęm przepisać umowę.
Kilka wspomnień z tegoż wyjazdu pojawi się na dniach. Dobranoc

Nie było mnie, bo postanowiłem sobie wykonać tragicznie radosną pdróż do Dźwirzyna tak, jak to było w planach. W poniedziałek zaś udałęm sę na moment do Kołobrzegu, gdzie posiedziałem z Łukaszem Milionowym i Violinistem v5 czy którymś tam, poszedłęm wziąć umowę na internet w plusie, ale zanim to przyjechałem autobusem nie tam, gdzie trzeba w Kołobrzegu, nie mogłem znaleźć taksówki, poszedłem na parking zamiast na dworzec, potem przeskoczyłem przez mórek na peron, zamiar kulturalnie przejść tam, gdzie trzeba, wyszedłem z jakąś starą babciną w moherowym berecie albo i nie z dworca, wsiadłem do taksówki, wysiadłem na miejscu, zostawiłem telefon w taksówce, a że zaqczęła się rozpędzać, włączyłem ultra speed boost i zacząłem ją gonić po zaułkach ślepych ulic kołobrzegu, by mą własność odzyskać. Odzyskałem mą własną własność i poszedłęm przepisać umowę.
Kilka wspomnień z tegoż wyjazdu pojawi się na dniach. Dobranoc

8 odpowiedzi na “Nie było mnie”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

EltenLink