Strach jest czymś naturalnym.
Od zawsze jest naszym nieodłącznym kompanem. Przychodzi w najmniej oczekiwanych momentach. Idziesz samotnie
przez ciemną, brudną uliczkę ciemną nocą. Nie lubisz być sam. Żaden cżłowiek nie lubi być sam. Odgłos
twoich kroków odbija się od szary, spękanych budynków stojących po obu jej stronach… Przychodzi nagle.
Czujesz, jakby ktoś CIę obserwował. Nikt jednak Ie nie obserwuje, ale mimowonie przyspieszasz kroku.
Twoje kroki coraz glośniej dudnią na starym, popękanym hodniku z betonowych, nierównych płyt.
ALbo siedzisz w domu. Jesteś sam. Nagle przestaje działać prąd. Boisz się. Nie wiesz, co sę stało. Nie
wiesz, dlaczego nie ma prądu. Starasz się naprawić usterkę w sobie tylko znane sposoby. Sprawdzasz umieszczone
w skrzynce bezpieczniki, a po zorientowaniu się, że to nie tylko w twoim domu nie ma prądu, lecz że nie
ma go pół miasta, wcale się nie uspkajasz. Wręcz przeciwnie. Twój strach wzrasta.
Albo będąc wśród tłumu nieznanych Ci ludzi. Jesteś drobną, starającą się nikomu nie rzucać w oczy dizewczyną
i chcesz tylko dostać się w wyznaczone miejsce o wyznaczonej porze. Boisz się, że zostaniesz napadnięta,
obrabowana lub zgwałcona. Starasz się zdusić w sobie strach przepychając się rpezz ludzi stojących przy
samej krawędzi hodnika. Chcesz wsiąść do autobusu.
Albo jesteś matką niewidomego dziecka. Podpisałas zgodę na jego saodzielne wyjazdy, pnieważ dzieciak
ma ukończone 16 lat i może sam jeździć. Boisz się, że gdy wypuścisz go z domu w jego pierwszą, samodzielną
podróż może mu się coś stać, lub co gorsza może już z niej nie wrócic.
Ja też się teraz boję.
Boję się… Palę papieros za papierosem i nie mogę przestać isę bać. Strach telepie mną na wszystkie
strony. Wyciągam kolejnego niebieskiego Monte Carlo z paczki, bo tylko one mi już zostały. Wszystkie
inne spaliłem przed kilkoma godzinami. Ta paczka też się kończy. Nie wiem, co będę palił potem, ale teraz
sę o to nie martwię. Na razie jest co palić, więc mogę żyć.
Strach.
Czuję ciężar na sercu, jakiego nie czułem dawno. Co będzie, jak się coś stanie? Nie sposób tego przewidzieć.
Cały czas mam jednak nadzieję, że wszystko zakończy się dobrze i staram się wmówić sobie, że panikuję
bez jakiejkolwiek podstawy.
Kategorie
Strach
Strach jest czymś naturalnym.
Od zawsze jest naszym nieodłącznym kompanem. Przychodzi w najmniej oczekiwanych momentach. Idziesz samotnie
przez ciemną, brudną uliczkę ciemną nocą. Nie lubisz być sam. Żaden cżłowiek nie lubi być sam. Odgłos
twoich kroków odbija się od szary, spękanych budynków stojących po obu jej stronach… Przychodzi nagle.
Czujesz, jakby ktoś CIę obserwował. Nikt jednak Ie nie obserwuje, ale mimowonie przyspieszasz kroku.
5 odpowiedzi na “Strach”
A co może się stać?
Tragiczna tragedia :/
Jeśli możesz powiedz jaśniej albo na pm napisz
komiczny dramat może się stać
Wszystko może się stać. Strach jest także nieodłącznym moim towarzyszem życia… Często mnie paraliżuje.
Czasem boję się nawet jego, że się zjawi niczym bumerang, tak, bumerang, bo strach tak lubi wracać. Ostaatnio
boję się wszystkiego, nawet czegoś nowego, mam odruch ucieczki od życia.